Jakiś czas temu otrzymałem bardzo miły prezent – książkę Nika Satto pt. „Szczupak – król drapieżników”. Szczupaki łowię od lat, więc bardzo się ucieszyłem z prezentu, gdyż był jak najbardziej trafiony. Z drugiej jednak strony zastanawiałem się, czego jeszcze się z niej dowiem na temat naszego ukochanego esoxa.
Od
razu wziąłem się więc do rozpakowania pudełka, w którym oprócz
wspomnianej książki znajdował się dziesięciocentymetrowy wobler Rapali –
Flat Rap, w jak najbardziej odpowiednim dla kanibala kolorze małego
szczupaczka SPK.
Po przejrzeniu spisu treści i przeczytaniu
wprowadzenia już wiedziałem, że jest to książka, która okaże się
bestsellerem wśród szerokiej rzeszy kolegów po kiju, dla których
kaczodziobe są częstym obiektem zainteresowania.
Książka składa się z dwóch części:
Część 1 – Szczupak i łowienie.
Część 2 – Łowienie szczupaków w różnych krajach.
W
części pierwszej przeczytamy między innymi o biologii szczupaka i jego
zwyczajach, bez znajomości których ciężko byłoby go znaleźć i podstawić
pod nos właściwą przynętę. Metody i techniki połowu są opisane w bardzo przystępny sposób, nawet dla tych wędkarzy, którzy swoją przygodę ze szczupakami dopiero zaczynają.
Autor
dużo uwagi poświęcił sprzętowi, z resztą nie wyobrażam sobie, żeby mógł
zrobić inaczej. Jak dobrać odpowiedni kij, kołowrotek, czy używać
żyłki, czy może plecionki, w jakie akcesoria się zaopatrzyć – odpowiedzi
na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej części. Dokładny opis
woblerów, błystek obrotowych i wahadłowych, gum oraz innych rodzajów
przynęt i zasady doboru odpowiedniego wabika, to dla nowicjuszy
doskonałe kompendium wiedzy, a dla starych wyjadaczy okazja jej
usystematyzowania.
W części drugiej znajdziemy opisy technik
łowienia szczupaków w różnych krajach. Bardzo cieszy, że jako pierwsza
jest przedstawiona Polska, a swoją wiedzą na temat naszych, polskich
kaczodziobych dzieli się nie kto inny, tylko jeden z najbardziej
doświadczonych spinningistów w naszym kraju – Jacek Kolendowicz.
Oprócz
sposobów na dobranie się do naszych rodzimych szczupaków, w tej części
dowiecie się jak łowić na łowiskach w Finlandii, Szwecji i Rosji.
Dowiecie się jak najefektywniej dobrać przynętę w zależności od pory
roku, specyfiki łowiska czy warunków pogodowych. Opisane są w niej najskuteczniejsze modele
woblerów nie tylko do spinningu, ale również trollingowe, tak więc
zawiera dużą porcję fachowej wiedzy, którą autorzy zbierali przez wiele
lat wędkowania.
Każdy rozdział książki poświęcony jest odrębnemu
zagadnieniu „szczupakologii stosowanej” i oprócz starannego opisu
zawiera porady specjalistów, czyli know how co robić, jak, kiedy i
gdzie. Ta praktyka w pigułce nadaje całości charakter przewodnika po
technikach łowienia szczupaka.
Tak jak pisałem na początku
„Szczupak – król drapieżników” to książka dla każdego, kto łowi te
wspaniałe ryby. Gorąco zachęcam wszystkich do przeczytania, na prawdę
warto. Powiem więcej, co jakiś czas zaglądam do niej i po raz kolejny
czytam niektóre rozdziały konfrontując zawartą w niej wiedzę z efektami
ostatnich wypraw – niezależnie czy zakończyły się sukcesem czy porażką –
sprawdza się.
I jeszcze jedno na koniec – autor pisze: „Otwarta
głowa to podstawa sukcesu.” Nie bójmy się więc eksperymentować, gdyż
tylko w ten sposób możemy znaleźć nowy, zabójczo skuteczny sposób,
dokładnie tak, jak Lauri Rapala w latach 30. XX wieku, ale o tym też
przeczytacie w książce.
Robert 'Wodziniak' Wodziński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz